Gazeta Codzienna

Książka Józefa Mackiewicza Sprawa mordu katyńskiego jest to pierwsza i jedna z najważniejszych książek dotyczącej zbrodni Katyńskiej. Okazała się w ośmiu językach, a recenzje o książce tej ukazały się w 16-tu językach świata poświęcając pochlebne omówienia. Książka była ważna, gdyż mówiła prawdę, a sam autor był TAM i…

Książka Józefa Mackiewicza Sprawa mordu katyńskiego jest to pierwsza i jedna z najważniejszych książek dotyczącej zbrodni Katyńskiej. Okazała się w ośmiu językach, a recenzje o książce tej ukazały się w 16-tu językach świata poświęcając pochlebne omówienia. Książka była ważna, gdyż mówiła prawdę, a sam autor był TAM i odkopywanie grobów katyńskich widział na własne oczy. 

Książka składa się z trzech części. W części pierwszej Od spisku politycznego do bezkarnej zbrodni pisze o zawartym układzie  zawartym 23 września 1939 roku pomiędzy  Związkiem Radzieckim a Hitlerem, który stał się początkiem drugiej wojny światowej a także o zdradzieckim napadzie Związku radzieckiego. Pada kluczowe pytanie: piętnaście tysięcy jeńców trafia do niewoli na terytorium sowieckim, zostają osadzeni w obozach w Starobielsku, w Kozielsku i w Ostaszkowie i wiosną giną bez wieści i śladu. Co się stało z tymi ludźmi? Rząd sowiecki imitował poszukiwanie zaginionych jeńców tymczasem tłumacząc przyczynę zaginięcia, że jeńcy wyjechali do ojczyzny, uciekli za granicę zmarli w drodze – o innej wersji nie było mowy. Dopiero w kwietniu 1943 r. radio Berlin ogłasza, że miejscowa ludność ze Smolenska wskazała władzom niemieckim miejsce tajnych egzekucji masowych dokonanych przez bolszewików. Autor książki podaje odpowiedź rządu sowieckiego po odnalezieniu zaginianych jeńców: jeńcy polscy, o których mowa, osadzeni byli w okolicy Smoleńska w specjalnych obozach i zatrudnieni przy budowie szos. Nie zdążono ich ewakuować w chwili zbliżania się wojsk niemieckich, toteż wpadli w ich ręce. Skoro obecnie znalezieni zostali jako pomardowani, to znaczy, że ich zamordowali Niemcy, a w celach prowokacji rozpuszczają oszczerczą wiadomość, że to zrobiły władze sowieckie

Szczytowy rozdział część druga Kłamstwo komunikatu sowieckiego, obala tezę sowiecką.  (…) a w trzeciej części załączone są załączniki i przypisy autora. 

W utworze nie występuje ocena pisarza czy emocjonalne opisy, nie ma też wyniosłych epitetów, a opisy przyrody, które tak Mackiewicz lubił jest ich bardzo mało, występują, gdy autor wraca do wspomnień: deszczyk, który wciąż kropi. Ociekające sosny. Ptaszek, który słusznie o tej porze domaga się wiosny: „tiń-tiń-tiń!” A ponad tym wszystkim, straszliwy, dławiący odór trupi. Takim powietrzem nie oddaje żaden las na świecie i chciałoby się nagle krzyknąć: Boże! Co oni zrobili z naszej przyrody! Szczegółowo opisuje minione wydarzenia, podaje jedynie fakty oraz świadczenie świadków (rozdział XVII Spowiedź Iwana Kriwoziercowa) . A podawane cytaty, raporty, zeznania świadków, daty nawet godziny potwierdza wiarogodność utworu. W utworze Józef Mackiewicz stwierdza, że owej zdbrodni dokonał rząd sowiecki:

Nie! To  niemożliwe! Żadna ludzka siła, żadna technika nie byłaby w mocy zrewidować, przeszukać, poodpinać kieszenie tych trupów, wyjąć z nich jakieś przedmioty, poukładać inne, ułożyć z powrotem, pozapinać, ucisnąć warstwa za warstwą! Domyślić się, aby niektórym pozawijać coś w specjalnie dobrane co do daty strzępy gazet, porobić im wkładki do butów!… Innemu wsadzić do kieszeni machorkę zawiniętą w Głos radziecki właśnie z 7 kwietnia 1940 roku!…(…) A więc jednak nie ulega wątpliwości: zbrodni mogli dokonać tylko bolszewicy.

Katarzyna Pieczuro - Mažeikienė

Udostępnij:

Dołącz do newslettera!

Szanujemy Twoją prywatność. Wysyłamy tylko treści, które sami uważamy za wartościowe, w rozsądnych odstępach czasowych.
Akceptuję regulamin oraz politykę prywatności serwisu.