Nacjonalizm – zdaniem Mackiewicza – dzieli narody, hamuje możliwości ich porozumienia się czy zjednoczenia. Nacjonalizm w ZSRR stał się przeszkodą w porozumieniu między narodami i ich walce z komunizmem. Nacjonalizm obraca się bowiem w realiach narodowych, toteż obce mu są ideologie ponadnarodowe. Z tego względu antykomunizm był dla wszelkich odmian nacjonalizmu zbyt abstrakcyjny. Toteż skutkiem nacjonalizmu było zawsze niedocenianie ponadnarodowego zagrożenia komunistycznego. Z koncepcji nacjonalistycznych wynikało, że w istocie rzeczy jedyną rzeczą „realną” jest interes własny danego narodu.
Nacjonalizm komunistyczny w Rosji.
W pierwszych miesiącach po październikowym puczu, Lenin zmagał się z problemem, jak zorganizować partię bolszewicką, by stała się jądrem, wokół którego odbudować można by było państwo. Dlatego po przewrocie, kiedy partia skupiała się na dezintegracji państwa i głosiła slogany anarchistyczne, nastąpił okres, w którym trzeba było odzyskać dla partii części struktury wojskowej i administracyjnej. Jak pisze Alain Basancon w książce „Nacjonalizm i bolszewizm w ZSRR”, oficerowie i funkcjonariusze mieli kilka motywów, by przyłączyć się do bolszewików:
1. pragnienie porządku i życzenie uczynić życie znośnym;
2. patriotyzm i strach przed utratą kilku wieków konstruktywnych wysiłków;
3. nacjonalizm i nadzieja na zachowanie jednej, niepodzielonej Rosji.
Mackiewicz w książce „Zwycięstwo prowokacji” pisał: „Komuniści, jeszcze z doświadczenia wojny domowej wiedzą, że niczym tak się nie przyciąga i nie wiąże ze sobą nacjonalizmu, jak popieraniem jego nienawiści do innego narodu”. Nacjonalizm w Sowietach miał poparcie, jako że żywił destrukcyjny wstręt do tego, co zewnętrzne, wobec komunistycznego świata. Autentyczny patriotyzm napiętnowano jako „burżuazyjny nacjonalizm”. Za to najbardziej wychwalano szowinistyczny rosyjski nacjonalizm jako „sowiecki patriotyzm”. Co więcej, ten sowiecki patriotyzm był naczelną siłą napędową, która poparła plan światowej ekspansji komunizmu. Z tych przyczyn komunizmowi na każdym kroku towarzyszyły postępy rusyfikacji. W Polsce i Czechosłowacji oznaczało to obowiązkową naukę języka rosyjskiego w szkole, rewizję wykładu historii dla podkreślania związków pomiędzy tymi narodami a narodem rosyjskim, wywyższanie rosyjskiej sztuki, muzyki i literatury i odpowiednio poniżanie sztuki Zachodu.
Nacjonalistyczno-komunistyczny plan dla narodów nierosyjskich w ZSRR
Bolszewizm zatryumfował jako „wyzwoliciel narodów”. Tutaj właśnie spotykamy najistotniejszy element bolszewickiej sztuki rządzenia – kompromis. W ideologii bolszewickiej kompromis to czasowe ustępstwo na rzecz praktycznych uwarunkowań.
Jak pisze Mackiewicz w książce „Zwycięstwo prowokacji”, klasycznym przykładem tworzenia „nackomunizmu” jest sowiecka Białoruś. Rząd sowiecki na Białorusi skupił się na rozwijaniu kultury i języka białoruskiego. Niestety okazało się, że brakuje inteligentów władających tym językiem. Zaczęto sprowadzać inteligencję, aby szkolić lud, a już w 1924 roku plenum CK partii BSSR wprowadza język białoruski we wszystkich urzędach, instytucjach i organizacjach państwowych i społecznych. Urzędnicy, którzy nie byli w stanie nauczyć się języka, byli zwolnieni ze służby. Zostały utworzone przymusowe kursy języka białoruskiego. Jak pisze Mackiewicz, w 1926 roku plenum postanawia: „Cała komunistyczna partia bolszewików Białorusi musi rozmawiać po białorusku”. Szkolnictwo i kultura rozwijała się błyskawicznie: tysiące szkół, 4 uniwersytety, 4 fakultety robotnicze, 30 szkół fachowych, 30 szkół zawodowych, 15 szkół rzemieślniczych, a wszystko z białoruskim językiem wykładowym. Jednocześnie powstają biblioteki, muzea, teatry, wydawane są książki i czasopisma.
Sowiecki system zachował lokalnych klasyków, którzy zmieszali się z rosyjskimi klasykami i dali się pogodzić z sowiecką ideologią. O kompromisie pomiędzy tym, co zachować, a co odrzucić, decydowała partia. Kulturę niższych warstw uważano za neutralną i niczym nie zagrażającą. W następstwie tego kultura narodowa musiała zwrócić się ku folklorowi. W teatrach całego Związku Sowieckiego funkcjonariusze przebrani za Kozaków, czerkieskich górali czy średniowiecznych Uzbeków tańczą i śpiewają melodie, zebrane z tego czy poprzedniego wieku i zaaranżowane przez zindoktrynowanych folklorystów.
Mackiewicz zauważa, że w takim samym tempie przechodził proces ukrainizacji sowieckiej Ukrainy, lecz była to tylko taktyka komunistów. Jak twierdzi autor, klasyczna teza brzmiała tak: „Narodowa forma, socjalistyczna treść”. To, co się działo w sowieckiej Białorusi czy Ukrainie, nie szło od narodu, a tylko od partii, gdyż początkowo nie istniała praktycznie świadomość narodowa. Dzięki takiej taktyce większość białoruskich i ukraińskich działaczy narodowych zaczęła współpracować z komunistami. Wstępowano do partii, gdyż „tylko w ten sposób można realnie pracować dla dobra sprawy”.
W niektórych przypadkach niezbędne było tylko minimalne ustępstwo na rzecz cech narodowych. Do tej kategorii zaliczała się Ukraina. Trzechsetletnia kontrola nad Ukrainą uczyniła imperium rosyjskie wielką potęgą. Było nie do pomyślenia robić Ukrainie nadzieję na niepodległość. Była zbyt liczna, zbyt bogata i niezbyt silna, by pozwoliło to na stworzenie wyważonego, trwałego kompromisu. Istniały obawy, że Ukraina upomni się wtedy o niepodległość. Dlatego po procesie ukrainizacji, która zaszła w szalonym tempie, po 1929 roku język ukraiński został usunięty z miast i zepchnięty do rzędu wiejskiego dialektu. Polityka ta spowodowała zagrożenie dla władzy radzieckiej, związane z rozwojem ukraińskiej kultury i oświaty, oraz wzrostem identyfikacji narodowej. Dlatego też po umocnieniu się u władzy, Stalin zdecydował się zakończyć tę politykę, doprowadzając do skazania na śmierć części czołowych działaczy, a część przenosząc poza granice USRR.
Jak pisze Mackiewicz, władza komunistyczna wykorzystywała nastroje nacjonalistyczne na Białorusi i Ukrainie, aby skierować nienawiść w kierunku Polski, pod hasłem odzyskania zachodniej Białorusi i Ukrainy. Akcje skierowane przeciwko Polsce były fundowane przez Moskwę. „Wspólny interes”, jak określa antykomunistyczny pisarz, pozwolił zbliżyć się nacjonalistom i komunistom.
W Polsce nacjonalizm ułatwił politykom partyjnym strojenie się w patriotyczne szatki, aż do wymuszania akceptacji podstawowych celów komunizmu pod pozorem mniejszego zła i środków do walki z rosyjskich imperializmem. Tą drogą bolszewizm robił użytek także z tego, co przeciwne jego naturze. Bolszewicka sztuka rządzenia polegała na zmuszeniu ludzi do zaakceptowania towarzyszącej sowietyzowaniu rusyfikacji.
Nacjonalizm komunistyczny w świecie
Polityka ta, co trzeba odnotować, ma swe odpowiedniki w europejskich państwach demokracji ludowej, w Wietnamie i na Kubie. W wielu krajach nacjonalizm był źródłem siły, która pomogła rządom socjalistycznym przejąć władzę. Nacjonalizm pozostał tam istotna siłą. W każdym z tych krajów rząd rozwinął jego szowinistyczną postać, która posiłkuje się przykładami ze zwycięskiej przeszłości. Skłonność do nacjonalizmu pomaga polityce sowieckiej w tym sensie, iż skupia uwagę poszczególnych państw na nich samych, uszczelnia ich granice, hamuje próby zrzeszenia się i baczy, by nie zabłądziły one w kierunku Zachodniej Europy bądź Stanów Zjednoczonych.
Mackiewicz uważał, że nacjonalizm jest źródłem największych nieszczęść w Europie wschodniej – zarówno w Polsce, jak i w krajach ościennych, a przede wszystkim w stosunkach pomiędzy wszystkimi państwami tego regionu a ZSRR. Błędem II Rzeczypospolitej były – zdaniem Mackiewicza – konflikty Polaków z narodami zamieszkującymi wschodnie obszary II Rzeczypospolitej, a bezpośrednią przyczyną tego błędu były zarówno asymilacyjne koncepcje Narodowej Demokracji, jak i „mocarstwowe” ambicje administracji państwowej, w wyniku których mniejszości narodowe traktowano jako obywateli drugiej kategorii. Bezpośrednią konsekwencją idei nacjonalistycznych – dowodzi Mackiewicz – był fakt, że już w 1920 r. zamiast zjednoczyć się przeciw wspólnemu ponadnarodowemu wrogowi (bolszewizm), państwa tego regionu podsycały etniczne konflikty dwustronne (polsko – litewsko-białorusko – ukraińskie etc.), z których każdy był na rękę bolszewikom.
Źródła:
1. http://instytut-brzozowskiego.pl/?p=458
2. Józef Mackiewicz „Zwycięstwo prowokacji”